FITMADE » Blog » Aleksandra Mirosław z rekordem świata 6:21. Chwile później poprawiając na 6:06
Aleksandra Mirosław Screen Eurosport TV

Aleksandra Mirosław z rekordem świata 6:21. Chwile później poprawiając na 6:06

Wstępna faza biegów wspinaczkowych przyniosła sporo emocji i niespodziewanych zwrotów akcji. Już na samym początku zawodów pojawiły się problemy organizacyjne związane z zegarem, który na lewej ścianie nie zatrzymywał się mimo zakończenia biegów przez zawodniczki.

Ta techniczna usterka zmusiła organizatorów do chwilowego przerwania zawodów, co wpłynęło na koncentrację i rytm startów zawodniczek. Mimo tych trudności, polskie zawodniczki Aleksandra Mirosław i Aleksandra Kałucka udowodniły swoją klasę i dominację w tej dyscyplinie, pokazując, że są przygotowane na wszelkie przeciwności.

Rekord świata Mirosław

W pierwszym biegu Aleksandra Mirosław uzyskała imponujący czas 6:21, ustanawiając nowy rekord świata. To osiągnięcie od razu postawiło ją w centrum uwagi, podkreślając jej wyjątkowe umiejętności i przygotowanie.

Aleksandra Mirosław w drugim biegu uzyskała jeszcze lepszy czas 6:06 i poprawiła własny rekord świata !

Już na samym początku zawodów Mirosław pokazała swoją dominację, demonstrując, kto rządzi w tej dyscyplinie. Jej bieg był nie tylko szybszy, ale również technicznie doskonały, co tylko podkreśliło jej status jako jednej z najlepszych zawodniczek na świecie. Po zakończeniu swojego rekordu, Mirosław z niecierpliwością czekała na start swojej młodszej koleżanki z reprezentacji, Aleksandry Kałuckiej.

Obie zawodniczki miały świadomość, że ich wspólne sukcesy mogą podnieść na duchu całą reprezentację i zwiększyć szanse na medale. Kałucka, inspirowana wynikiem Mirosław, również spełniła oczekiwania, co tylko potwierdziło siłę polskiego zespołu w tej konkurencji. Mirosław, mimo osiągnięcia nowego rekordu świata, nie spoczęła na laurach. Jej profesjonalizm i koncentracja były widoczne na każdym kroku. Po swoim biegu, zamiast celebrować, skupiła się na analizie swojego występu, zastanawiając się, gdzie może jeszcze poprawić swoje czasy i technikę. Takie podejście pokazuje, dlaczego jest liderką w swojej dyscyplinie i dlaczego jej sukcesy nie są przypadkowe.

Problemy podczas konkursu i imponujące wyniki innych zawodniczek

Niestety, olimpijskie zawody we wspinaczce na czas kobiet rozpoczęły się od organizacyjnej wpadki. Zawodniczki rywalizujące na lewej ścianie miały problem z zatrzymaniem zegara po dobiegnięciu na szczyt, co zmusiło Polki do dłuższego oczekiwania na swoją kolej. Ta techniczna usterka wprowadziła sporo zamieszania i wpłynęła na koncentrację zawodniczek. Organizatorzy musieli przerwać zawody, aby naprawić usterkę, co dodatkowo opóźniło rywalizację i wpłynęło na płynność zawodów.

Czytaj więcej: Sebastian Kasprzyk wspiął się na lecący balon i pobił rekord Polski

Sytuacja była szczególnie stresująca dla zawodniczek z lewej strony, które musiały powtórzyć swoje biegi. Wśród nich znalazły się Chinka Yafei Zhou i mistrzyni świata, Indonezyjka Desak Made Rita Kusuma Dewi. Mimo problemów technicznych, Zhou zdołała ustanowić nowy rekord olimpijski z czasem 6:54. Jej radość nie trwała jednak długo, ponieważ Dewi, w swoim powtórzonym biegu, poprawiła ten wynik, osiągając czas 6:52. Te wyniki pokazały, że mimo trudności, zawodniczki potrafiły skupić się i osiągnąć imponujące rezultaty. 

Nie tylko Azjatki błyszczały w tych zawodach. Amerykanka Emma Hunt również uzyskała świetny czas 6:36 na prawej ścianie, pokazując, że jest w doskonałej formie. Jej bieg był szybki i precyzyjny, co świadczy o jej dużym doświadczeniu i świetnym przygotowaniu do zawodów. Niestety, nie wszystkie zawodniczki miały tyle szczęścia. Bieg Włoszki Beatrice Colli zakończył się niepowodzeniem – po potknięciu uzyskała czas 10:51, co było dla niej dużym rozczarowaniem.

Warto wiedzieć: Wojciech Sobierajski zdobył boso szczyt Gerlach

Jej bieg pokazał, jak ważna jest koncentracja i precyzja w tej dyscyplinie, gdzie każdy błąd może kosztować cenne sekundy. Na panelu po lewej stronie Aleksandra Kałucka zmierzyła się z Nowozelandką Sarą Tetzlaff. Kałucka, będąca młodszą koleżanką Aleksandry Mirosław, pokazała, że również należy do ścisłej czołówki w tej dyscyplinie. Jej bieg był pełen dynamiki i precyzji, co zaowocowało doskonałym czasem 6:47. Ten wynik był czwartym najlepszym dotychczasowym rezultatem, co podkreślało jej świetną formę i przygotowanie do zawodów.

Mateusz

Mateusz, trener personalny z pasją do sportów wodnych, przede wszystkim surfingu. Moje zainteresowania nie ograniczają się tylko do fal i deski - to także szeroko pojęty fitness, zdrowy styl życia oraz poszukiwanie harmonii między ciałem a umysłem. Dzielę się wiedzą i doświadczeniem, pisząc angażujące publikacje na portalu Fitmade.pl, gdzie staram się inspirować, motywować i przekazywać wartościowe porady tym, którzy chcą poprawić swoje zdrowie, samopoczucie i osiągać cele sportowe.

Post navigation

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

CrossFit Games 2025: Nowy sezon, nowe możliwości!

Eddie Hall od Strongmana do Zawodnika MMA i planowanej Walki z Pudzianowskim na KSW

HYROX podbija świat: 5000 klubów treningowych

Jak zorganizować domową siłownię?